*
Dr Seweryn Krupnik, pracownik naukowy
Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych
Uniwersytetu Jagiellońskiego,
– 85 –
Innowacyjność już od dość dawna od-
mieniana jest w różnorodnych opraco-
waniach na wszystkie przypadki. Mimo
to, te same dokumenty wskazują, że na-
dal jest z nią raczej krucho. Zarówno
na poziomie Małopolski, Polski, jak
i Unii Europejskiej.
Za popularność tego terminu w Małopolsce odpowiadają
dwa czynniki. Po pierwsze, rosnąca świadomość jego zna-
czenia, zarówno dla rozwoju konkurencyjności gospodarek,
jak i jakości życia (nie chodzi przecież tylko o innowacyjność
firm, ale także administracji publicznej i trzeciego sektora).
Po drugie, fundusze unijne, które przeorały polskie myślenie
o politykach publicznych (przynajmniej tam, gdzie było ono
obecne).
Finansowanie polityki publicznej z funduszy unijnych jest
związane z charakterystycznym wyzwaniem dla sytuacji,
w której mamy wielu aktorów mających realizować pew-
ne działania.
Przy braku wielopoziomowego, strate‑
gicznego zarządzania rozwojem przestaje być jasne,
czemu to wszystko ma służyć
.
Albo zaczyna służyć zbyt
wielu celom. Prowadzi to do niezamierzonych i negatyw-
nych efektów.
Pierwszym z nich jest
mała elastyczność wspierania
innowacyjności
.
Wynika ona w dużej mierze ze sztyw-
ności i formalizmu przy udzielaniu wsparcia. Nawet, jeśli
obecny poziom formalizmu jest optymalny z punktu wi-
dzenia zapobiegania nieprawidłowościom w wydatkowaniu
unijnych pieniędzy, znacząco podnosi on koszt działań.
W konsekwencji, obniża ich efektywność. Dodatkowo, po-
przez uniemożliwianie realizacji pewnych działań, zmniej-
sza ich użyteczność.
Gdy niemożliwe jest zrealizowa‑
nie tego, co użyteczne, użyteczne staje się robienie
tego, co możliwe
.
Kolejnym efektem jest rozmywanie się znaczenia termi-
nów kluczowych dla realizacji wsparcia. „Innowacyjność”
jest tutaj bardzo dobrym przykładem. Jest ona w doku-
mentacji programów operacyjnych rozdarta pomiędzy in-
nowacjami na skalę globalną (porównania do odtwarza-
cza mp3), a szarą rzeczywistością (zmianą na poziomie
przedsiębiorstwa w zakresie produkcji czy funkcjonalno-
ści produktu). O ile decydentom zależy na tym, by uzyskać
to pierwsze, z różnych powodów bardzo często wspierane
są innowacje na poziomie przedsiębiorstwa. Najważniej-
szym powodem jest obawa, że w innym wypadku nie uda
się wydać unijnych pieniędzy. Beneficjenci dotacji, które
SEWERYN KRUPNIK*
Przestańmy wspierać innowacyjność!
I...,75,76,77,78,79,80,81,82,83,84 86,87,88,89,90,91,92,93,94,95,...IV