ZNAK litera nova – AKTA SPRAWY Mroczny zakątek Gillian Flynn - page 25

- 3 -
za tę zbrodnię jej 15-letniego brata, Bena.
W 25 lat później - wtedy rozgrywa się współczesny wątek
książki - Ben nadal siedzi w więzieniu, za to Libby
rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Te zaś oferuje jej grupa
detektywów amatorów, wierzących, że skazany został niewinny
człowiek. Libby zaczyna z nimi współpracować. I raz jeszcze
przypomina sobie, co naprawdę zdarzyło się przed 25
laty, a co tylko wydawało się Libby. Co zasugerowała jej
policja i jaką rolę w skazaniu chłopaka odegrał fakt, że
prowincjonalna Ameryka żyła w tamtych latach w panicznym
lęku przed sektami satanistycznymi?
Wśród wielu nurtów współczesnej powieści kryminalnej
w ostatnich latach coraz głośniej domaga się uwagi nurt,
nazwijmy go tak, psychoanalityczny. Widać go choćby
w znanej u nas częściowo trylogii SZkota Petera Maya
i w książkach Irlandki Tary French. Lecz także - w wydanym
u nas ostatnio "Betonowym pałacu" Gai Grzegorzewskiej.
Wszystkie te książki łączy jedno. Obok pytania "kto
zabił" równie ważne jest pytanie całkiem inne: co
i dlaczego wyparł bohater ze swej pamięci i świadomości.
Gillian Flynn zdaje się stawiać to pytanie ze szczególną
konsekwencją i mocą. Dlatego nie dziwi opinia sporej części
amerykańskiej krytyki literackiej, która uważa, że książki
autorki "Mrocznego zakątka" tylko siłą przyzwyczajenia
pakowane są do szufladek z napisem "kryminał" lub
"thriller". No bo o rozrywce, do jakiej ogranicza się
tradycyjna powieść gatunkowa, naprawdę trudno tu mówić.
Piotr Bratkowski
1...,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24 26,27,28,29,30,31,32,33,34,33,...58
Powered by FlippingBook